17.04.2014

ROZDZIAŁ 8

*LEON*
Zobaczyłem, że Viola usnęła. W moich ramionach. Czułem to wspaniałe ciepło , które od niej bije. Gdybym mógł,  w życiu nie wypuściłbym jej z ramion. Siedziałem tak, patrząc na słodko śpiąca Violettę. Chwilę później, zobaczyłem Olgę, która wskazała mi pokój Violi. Wziąłem tę słodkość na ręce i zaniosłem do pokoju. Na dobranoc ucałowałem w czoło. Byłem już prawie za drzwiami ich domu gdy usłyszałem Olgę:
- Gdzie się Pan wybiera?
- Do domu?- spytałem zdziwiony.
- Jest po 23, nigdzie Cię nie puszcze. Lecisz do pokoju naprzeciwko Violetty, tam wszystko jest. Życzę dobrej nocy.
- Aleeee..
-Już! Migiem!
Nie chciałem się kłócić więc posłusznie udałem się do pokoju. Położyłem się spać z myślą ze mam Viole blisko siebie.
W nocy obudził mnie krzyk Violi.


*VIOLETTA* Śniło mi się, ze Diego się do mnie dobiera. Obudziłam się z krzykiem. Zaczęłam płakać, to było takie realne. Uświadomiłam sobie ze w domu nikogo nie ma kogo bym obchodziła. I nikt mnie nie przytuli. Olga śpi gdzie indziej..a tata.. zaczęłam szlochać. Nagle poczułam ciepłe, silne ręce przytulające mnie. Poczułam ten zapach i natychmiast poczułam się bezpiecznie. Wgramoliłam się Leonowi na kolana i wtuliłam się najmocniej jak umiałam. Siedzieliśmy tak bardzo długo. Leon nie puszczał mnie i tylko szeptał: " Już dobrze..spokojnie..to tylko sen..". Zaczęłam się uspokajać.
-Dziękuję- szepnęłam i znowu jakaś fala płaczu..
-Cii...Nie płacz - pocałował mnie w czoło.
- Leon..- powiedziałam prawie niedosłyszalnie.
-Tak?- odezwał się.
- Nie opuścisz mnie, prawda? Nie skrzywdzisz?
- Nie śmiałbym.
Rozpłakałam się jeszcze bardziej. Nikt się tak o mnie nigdy nie troszczył.
- Violaaaa- szepnął. Znów to łaskotanie. Mimowolnie sie uśmiechnęłam.
- I to mi się podoba.
- Dziękuję.
- Za co?- zapytał zdziwiony.
- Że poprawiasz mi humor, że jesteś, że tracisz na mnie czas.
- Viola ja nie tracę na ciebie czasu. Ja uwielbiam go z tobą spędzać. I jakkolwiek, cokolwiek, zawsze przy tobie będę, jasne?
- Tak. Wiedz, że ty też możesz na mnie liczyć.
Siedzieliśmy tak jeszcze parę minut.
- Viola, idziemy spać? Jutro ciężki dzień, tfu..znaczy dzisiaj. Juz po 2 w nocy. A czuję że Camila tak szybko nam nie odpuści.
- Dobrze.
Leon położył mnie na łóżku,  przykrył kołdrą , pocałował w czoło i ruszył do wyjścia.
-Leon..-odwrócił się.
-Hmmm, księżniczko?- pieszczotliwe słówko z jego ust, wywołało przyjemną falę ciepła.
- Zostaniesz ze mną? Boję się.
Momentalnie znalazł się przy mnie.
Zrobiłam mu miejsce. Wszedł po kołdrę i objął mnie ramionami. Po chwili już spaliśmy.
11.00
Obudziłam się i spojrzałam na Leona. Jeszcze słodko spał. Wyglądał cudownie z rozwaloną grzywką.
Mogłabym tak się budzić codziennie..
Nagle szmaragdowe oczy spojrzały na mnie. Uśmiechnął się a na jego twarzy zagościły śliczne dołeczki. Odwzajemniłam uśmiech.
-Jak się spało?- zapytał.
- Bardzo dobrze- uśmiechnęłam się do niego szeroko.
Ma strasznie zmysłowe usta.
-Bardzo?- te iskry w jego oczach..
-Owszem, bo w twoich ramionach- Eee Violka ale go podrywasz! Ogarnij się!!!
Zarumieniłam się i spuściłam głowę.
-Viola, przestań. Ślicznie się rumienisz i nie ukrywaj tego.
-Leon..ja wiem jak to zabrzmiało. Ja nie próbuję cię poderwać. Nie myśl tak. Po prostu to jakoś samo wychodzi..przepraszam. Nie jestem w tym ogarnięta.
-Viola- podniósł mój podbródek i spojrzał w oczy.- spokojnie. Nie przeszkadza mi to. Mogę być w twoim królikiem doświadczalnym, żebyś się "ogarnęła"- uśmiechnął się do mnie lekko wciąż patrząc głęboko w oczy.
- Nie..Leon za bardzo się dla mnie poświęcasz.
- A ja chcę. Chce ci pomóc. Skończmy to. Skończmy podziękowania i przeprosiny. Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. Pomagamy sobie. I nie ma że się poświęcamy, do czegoś zmuszamy. Zrobię dla ciebie wszystko. Zawsze będę obok. I nie dziękuj mi ani nie przepraszaj.
- Oczywiście. Dziękuję. Zawsze możesz na mnie liczyć. Czyli wszystko jasne?
Siedział na przeciw mnie. Patrzył na mnie poważnie. Przeraziłam się.
- Leon?- zapytałam z przerażeniem. Cisza. W moich oczach pojawiły się łzy.
Zobaczyłam iskierki w jego oczach. Żartował! ŻARTOWAŁ!!!!
Rzuciłam się na niego. Spadliśmy z łóżka. Usiadłam na nim okrakiem, przypierając mu ręce do podłogi. Popatrzyłam groźnie na niego.
- Żartowałeś sobie ze mnie? ŻARTOWAŁEŚ?! Ja miałam łzy w oczach, myślałam ,że Cię straciłam a ty...ty..ty..ECH! - odwróciłam wzrok. W moich oczach pojawiły się łzy. Leon momentalnie wykrył, że coś jest nie tak.
Wstał, posadził mnie sobie na kolanach i kazał spojrzeć w oczy.
- Jeju, Violetta nie chciałem. To był tylko żart. Jesteś dla mnie najważniejsza na świecie. Błagam, nie płacz.- mocno mnie przytulił.
Uwielbiam jego zapach.
Spojrzałam na niego z uśmiechem.
- Ufff. Nie jesteś zła?- spojrzał na mnie.
- Jasneeee, że nie. A teraz wyjdź.
- Viola..błagam.
- Wyjdź.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
I jak się podoba? ( Nikola twierdzi że całkiem znośny)
Trochę emocji c:
Dla sprostowania: Leonetta NIE jest parą chociaż tak to wygląda. Na nią jeszcze chwilę poczekacie, mam chytry plan ^,^
Czekam na komentarze!
Rozdział dzisiaj bo statystyki się bardzo poprawiły, bijecie rekordy i oby tak dalej!
Kocham Was! ;*
Ti amo Nikola ^.^
Romantyczna ;**

8 komentarzy:

  1. Pisałam Ci juź jak bardzo podoba mi się ten rozdział! ;*
    Jest wspanialy! Kochany Leoś <33
    Tak suuoodko! <3
    Dawaj nexta misiek! ;**

    Ti amoo mucho mucho mucho! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się że Wam się podoba :3
      Ti amo ;*
      Cud miód maliny!
      Romantyczna ;**

      Usuń
  2. Cudo <3
    Kocham twojego bloga. ;* Masz wielki talent.
    Och słodki Leoś . Królik doświadczalny <3
    Niemoge doczekać sie nexta. ;*
    Te amo
    Madzia <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;**
      Leon to chyba u mnie będzie wiecznie slodki haha ^.^
      Romantyczna ;**

      Usuń
  3. Genialny .......
    gdy czytałam początek to myślałam , że leonetta już razem,
    a tu taki rozpacz :(
    Ale myślę , że juz niedługo,
    nasza ukochana para zagości w twoim opowiadaniu :D
    ale ten tekst mnie rozwalił: ..Nie przeszkadza mi to. Mogę być w twoim królikiem doświadczalnym, żebyś się "ogarnęła".. ♥♥
    Jak ona może mieć takiego króliczka ♥♥ ,
    To ja też chcę :)

    OMG ale się rozpisałam ^_^
    Dalej nie przedłużam ☺☺
    Pozdrawiam ...
    I czekam na next :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze troche czasu do Leonetty *,*
      Nie wiem co mi strzeliło z tym królikiem doswiadczalnym, chyba zeby skończyć te słodkości na chwilę i rozbawić towarzystwo c: śmiech to zdrowie :)
      Przedluzaj, przedluzaj lubie dlugie komentarze :*
      Romantyczna ;**

      Usuń
  4. Cudo *.*
    Czekam na next :)
    Besos e saludos <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki :***
    Całuski ♡
    Romantyczna ;**

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.