Rozdział dedykuje mojej kochanej Nikoli Matuszyńskiej , która daje mi energię i powera i bardzoooo wspiera ^.^
Zapraszam na jej cudownyyyyy blog :
violettameganleon.blogspot.com
KOCHAM CIĘ NIKOLA I DZIEKUJĘ ZA WSZYSTKO <33333333333333
Romantyczna ;**
P.S Nikola---> cud, miód, maliny ♡
- Viola..więc ja..to nie tak jak myślisz...- zacząłem mieszać, nie wiedziałem co powiedzieć.
- A jak?- odparła chłodno, wciąż ze łzami w oczach.
Wziąłem głęboki oddech.
Teraz albo nigdy. Verdas, idioto, skup się i nie spieprz tego!
- Violetta..Leon, który teraz przed tobą stoi, którego poznałaś jest tym prawdziwym. Prawda, byłem podrywaczem. Ale to była tylko strategia, gra pozorów. Jestem inny. Podrywacz i łamacz serc to tylko sposób na przetrwanie,rodzice mają mnie w nosie a tylko takiego inni ludzie mnie akceptują. Sama widziałaś. Nie chce taki być. Chce z tym zerwać. Kiedy ciebie spotkałem..poczułem siłę..poczułem że mogę wreszcie bym sobą. Przy tobie jestem taki jaki jestem naprawdę. Czuję że przy tobie nie muszę udawać i wspaniale czuję się spędzając z tobą czas. Dzięki tobie prawdziwy Leon wyszedł na światło dzienne. Jesteś moją gwiazdą, która wskazuje mi drogę, której tak strasznie potrzebuję. Powinienem powiedzieć wcześniej, na samym początku. Przepraszam. Nie chce cię stracić. - skończyłem swój monolog i zamilkłem.Spojrzałem jej w oczy.
Nastała cisza.
*VIOLETTA*
Co tu robić? Widać, że nie ściemnia. Cholera, potrzebuję go! Gdyby mu nie zależało to przecież nie obroniłby mnie przed Diego. Nie, nie mogę go stracić.
Wtuliłam się w niego i zaciągnęłam tym wspaniałym zapachem. Objął mnie tymi swoimi silnymi ramionami i szepnął do ucha: "Dziękuję Ci".
- Leon...
- Hmmm?- spojrzał mi w oczy tymi szmaragdami, w których znów zatonęłam. Mogłabym tak bez końca. Wlampiałam się w jego śliczne oczy już parę minut. Zapomniałam nawet co chciałam mu powiedzieć.
-Violaaaaaaaaaa..- głos docierał do mnie z bardzo daleka. Ocknęłam się i zorientowałam sięeże Leon szepcze mi do ucha. Czułam miłe łaskotanie jego oddechem o moje ucho. Uśmiechnęłam się szeroko.
- Co ci tak wesoło? - zapytał z iskierkami w oczach.
- Mmm, bo to przyjemne.- spuściłam głowę w dół, próbując ukryć fakt, że się zarumieniłam.
- Mogę tak robić częściej. - uśmiechnął się zalotnie a ja zrobiłam się jeszcze bardziej czerwona.
-Leon, przestań bo za chwilę będę wyglądała jak burak!
- Jeżeli już to śliczny burak.
Znów się zarumieniłam.
- Przestań! Zobacz co robisz!!-wskazałam swoje policzki.
- Nie przestanę. Lubie jak się rumienisz.
- O nie, tego już za wiele.- wyrwałam się i zaczęłam uciekać. Po chwili biegania poczułam ciepłe ręce na swojej talii, które podniosły mnie do góry.
- Panno Castillo, gdzie się Panna wybiera? - zapytał poważnie ale w jego oczach widziałam rozbawienie.
Zaczęłam się śmiać. On również. Ktoś stojący z boku i obserwujący sytuację mógłby pomyśleć że nie dość ze zakochani to jeszcze wariaci. A my po prostu jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi uwielbiajacymi swoje towarzystwo. Ochłonęliśmy a ja przypomniałam sobie co chciałam mu powiedzieć.
- Leon..
- Tak?
- Obiecaj mi że już nigdy mnie nie oszukasz i zawsze będziesz mówił prawdę i tylko prawdę. Jesteś na razie najważniejszą osobą w moim życiu, zmieniasz je, pomagasz mi być sobą i ja nie chce tego stracić. Nie chce Ciebie stracić.
- Obiecuję. Zawsze będę obok. - przyciągnął mnie do siebie i pocałował w czoło. - A tak zmieniając temat, zaśpiewasz En mi Mundo na przesłuchaniach?
-Tak, a ty?
- Voy Por Ti. Jaki instrument wybierasz?
- Pianino aczkolwiek średnio mi idzie ale to jedyny instrument na którym umiem grać.- posmutniałam.
-Ejj, głowa do góry . Pomogę Ci.
- Ja tobie też. W końcu od tego jesteśmy co nie? A teraz idziemy do mnie, pograć i poćwiczyć i przy okazji coś zjeść.- uśmiechnęłam się.
- A twój tata?
Doszliśmy do domu. Olga odrazu zagoniła nas do kuchni i nakarmiła. Leon nie mógł się na chwalić jakie jedzenie Olgi jest pyszne.
Później zasiedliśmy do pianina. Szło mi gorzej niż myślałam. Wciskałam nie te klawisze co potrzeba. W końcu Leon stanął za mną, położył dłonie na moich i uczył co trzeba wciskać.
Było to takie przyjemne...jego bliskość...dotyk...zapach...
Gdy wreszcie załapałam o co chodzi, usiedliśmy na kanapie. Wtuliłam się w Leona i zaczęliśmy ćwiczyć piosenki. Pamiętam tylko cudowny głos Leona a później odpłynęłam..
Te twoje "cud miód maliny" <333
OdpowiedzUsuńJak ja to kocham! <3
No misiek dziekuuuję za dedyk! <33
Rozdział wspaniały, jak zwykle!
Leonetta! <3 Taka kochana! <3 Powiem ci, że zauważyłam, że świetnie Ci wychodzi pisanie romantycznych momentów. <3 (bo mi nie zbyt, trza to przyznać), Czuć, że pisząc to arcydzieło masz mnóstwo pomysłów, i że kochasz to co robisz. Pokazujesz nam, że Ci zależy, żeby rozdział był wspaniały, świetnie przekazujesz wszystkie emocje, które masz w Sobie.
Czytając to mam wrażenie, że sama to przeżyłaś a to wskazuję na to, że wczuwasz sie w rolę bohaterów.
Po prostu piszesz wspaniale, a ten bloog to cudo normalnie <3
Czekam na więcej wątków bo ciekawi mnie czy równie dobrze przekazujesz inne emocje <3
Koooocham cie! <3
To przygotuj się bo częściej bedziesz to czytać ^.^
OdpowiedzUsuńStaram się ;**
Dziękuję <3333
Inne emocje dopiero będą i to jakie! Ja juz mam chytry plan jak tu połączyć Leonette!
Aaaaa, Nikola taka wspaniała, pisze takie cudowne komentarze , rozdzialy, one shot'y i wgl. Dlaczego? Bo Nikola jest CUDOWNA! Cud, miód i malinki!! ♥
Kocham Cię! Ti amo! <333333
Ronantyczna ;**
Jak ja lubię chytre plany <333
OdpowiedzUsuńnie no czekaj ... zaraz jakoś Cię namierzę i napiszę na priv <33
Kurde dawaj kolejny rozdział ;**
Cieszy mnie to!
UsuńDawaj, czekam! <3
W sumie jestem dwa rozdzialy do przodu toooo... :)
Ti amo ;*
Romantyczna ;**
Dobra, informatyk ze mnie kiepski ;c
UsuńU mnie w zakładce kontakt znajjdziesz namiar na mniee ! ;*
Pisz ! ;*
Cudo. <3
OdpowiedzUsuńNatrafiłam na twojego bloga przed chwilą i przeczytałam wszystkie rozdziały w 5 minut. I muszę Ci powiedzie że masz talent!!!!!
Widać ile pracy i serca wkładasz w każde zdanie. Pisanie wychodzi ci perfekcyjnie;* Pomysł na historie masz wspanialy. Strasznie orginalny i wyjątkowy. A to jak przekazujesz emocje przez pisanie. BAJKA. <3
Chciałabym kiedyś pisać tak wspaniale jak ty. Normalnie zazdroszczę ci talentu. ;*
Widać że wszystko masz przemyślane i ciężko pracujesz nad każdym rozdziałem. Muszę przyznać że z rozdziału na rozdział coraz więcej się dzieję.
Kocham Leosia w twoim opowiadaniu. Taki kochany i słodki . *.*
Chce cię tylko poinformować, że od dzisiaj masz wierna fanke. MNIE<3 Zakochałam się w twoim blogu. Nie mogę doczekać sie nexta. ;*
Te amo
Madzia <3
Bardzo mnie to cieszy <3
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz i te wszystkie komplementy c:
Romantyczna ;**
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUuuuuuu kochana świetny!!!! Ile razy ja będę ci jeszcze pisać, że jesteś kobieto wspaniała?! Chyba 10000000000x10000000000000000000:*. Ti aaamooooooooooooooooooooo!!
OdpowiedzUsuńKochaaaaaaaam cię!!!!!!!!!!!!!!!!?!!!!!!!!!!!:*
Mańka Verdas<3 :* :3
Ja też cię kooooooooocham <3333333
UsuńRomantyczna ;***
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń