Od w miarę dawna czytam twojego bloga, nie od początku bo zaczęłam chyba od jakiegoś 39 rozdziału (naturalnie nadrobiłam wszystkie wcześniejsze w jeden dzień ha ha ) i choć prosiłaś o komentarze to nie miałam ochoty ich pisać, ale aż głupio się przyznać, że po takim długim czasie, ale dopiero teraz zrozumiałam że napisanie tego komentarza zajmie mi niecałe 5 min. a tobie napisanie rozdziału nawet kilka godzin ( może krócej może dłużej) ale chodzi mi o to, że ten mój komentarz pod rozdziałem dla ciebie na pewno dużo znaczy i daje ci więcej ochoty do pisania i prowadzenia tego bloga. Pewnie jest więcej takich osób jak ja, że czytają i się zachwycają a i tak nie komentują bo nie mają ochoty. Mam nadzieje że może przeczytają to co ja tu napisałam i również zaczną komentować bo naprawdę warto, ty dla nas robisz bardzo dużo bo piszesz tu wspaniałą historię o naszych ulubionych bohaterach a my nawet głupiego komentarza nie potrafimy napisać, dla nas może głupiego, ale ciebie na pewno ważnego. Więc przepraszam że dopiero teraz to zrozumiałam
( postanawiam poprawę ha ha ) i ZACHĘCAM WSZYSTKICH DO KOMENTOWANIA :) :) <3
Martina Blanco masz moje serce! Rozdział dla ciebie <3 <3
Dziękuję również pozostałym 4 osobom, które zostawiły swoją opinię! Kocham Was mucho mucho! Ależ się cieszę <3 <3 Macie może blogi? Chętnie wpadnę! PS. Leonetta on the way!
*LEON*
Rozkładam nuty Podemos.
Nie jest mi łatwo.
I tak śpiewałbym dla Violetty ale...za chwilę złamię serce Larze i narażę się Mickie'mu.
Prawda jest najważniejsza.
Biorę głęboki wdech jeszcze raz i zaczynam. Wzrok mam wbity w klawisze.
No soy ave para volar
Y en un cuadro no sé pintar
Czuję na sobie jej wzrok.Kontynuuje.
No soy poeta, escultor
Tan sólo soy lo que soy
Las estrellas no sé leer
Czuje na sobie jej wzrok, który z sekundy na sekundę staje się coraz bardziej natarczywy. Czuję jakby skanowała mnie swoimi czekoladowymi oczami.
Y la luna no bajaré
No soy el cielo, ni el sol
Tan sólo soy
Podnieś wzrok i pokaż jej że to dla niej.
Pero hay cosas que sí sé
Ven aquí te mostraré
No dalej Leon.
En tu ojos puedo ver
Lo puedes lograr, prueba imaginar
Biorę głęboki wdech jeszcze raz i zaczynam. Wzrok mam wbity w klawisze.
No soy ave para volar
Y en un cuadro no sé pintar
Czuję na sobie jej wzrok.Kontynuuje.
No soy poeta, escultor
Tan sólo soy lo que soy
Las estrellas no sé leer
Czuje na sobie jej wzrok, który z sekundy na sekundę staje się coraz bardziej natarczywy. Czuję jakby skanowała mnie swoimi czekoladowymi oczami.
Y la luna no bajaré
No soy el cielo, ni el sol
Tan sólo soy
Podnieś wzrok i pokaż jej że to dla niej.
Pero hay cosas que sí sé
Ven aquí te mostraré
No dalej Leon.
En tu ojos puedo ver
Lo puedes lograr, prueba imaginar
W końcu udaje mi się. Patrzę się prosto w jej oczy. Jej wzrok momentalnie łagodnieje a oczy stają się szkliste.
Tak Violetta, kocham Cię.
Piosenka mnie porywa. Nic mnie nie zatrzyma. Co się stało to się nie odstanie.
Tak Violetta, kocham Cię.
Piosenka mnie porywa. Nic mnie nie zatrzyma. Co się stało to się nie odstanie.
Widzę w jej oczach zmieszanie, strach i łzy ale też nutkę szczęścia.
Podemos pintar colores al alma
Podemos gritar yeh
Podemos volar sin tener alas
Ser la letra en mi canción
Y tallarme en tu voz.
Podemos pintar colores al alma
Podemos gritar yeh
Podemos volar sin tener alas
Ser la letra en mi canción
Y tallarme en tu voz.
Wybiega. Za nią leci Mickie.
Chcę polecieć za nią ale jednak nie mogę.
Po skończonej piosence schodzę ze sceny i opuszczam pomieszczenie. Jednak nie kieruje się do wyjścia. Staję przy oknie i patrzę na świat nieobecnym wzrokiem.
To nie tak miało być. Spieprzyłeś to Verdas.
- Leon!- słyszę głos...Lary. Wzdycham i odwracam się do niej. To teraz się tłumacz.
- Lara, ja przepraszam, ja....ja....Lara, Boże- próbuje się tłumaczyć i zaczynam sie plątać. Jednak ona mi przerywa.
- Leon stop. Odpowiedz mi na jedno pytanie. Kochasz ją?
Podnoszę swój wzrok i patrzę w jej szare oczy. Rozbraja mnie łagodność, którą w nich widzę.
- Tak- szepczę. Co teraz zrobi?
- To leć za nią- uśmiecha się lekko. Odwzajemniam.
- Dziękuję- mówię i kieruję się do drzwi.
- Dziękuję- mówię i kieruję się do drzwi.
- Leon?- zatrzymuje mnie jej glos. Odwracam się z pytającym wyrazem twarzy.- Mogę?
Rozumiem co ma na myśli. Rozkładam ręce a ona się do mnie przytula.
- Lara...ja wiem, że zawaliłem i tak nie powinno być ale ja...Lara...zostańmy chociaż przyjaciółmi. Ja nie chciałem.- tłumaczę się gorączkowo- Przyjaciele?- pytam z nadzieją i uśmiecham się lekko.
- Przyjaciele- odwzajemnia mój uśmiech- Leć już. W końcu serce nie sługa.
- Dzięki- mruczę. Całuję jej policzek i wychodzę.
Po drodze mijam Mickie'go. Bije od niego nienawiść. Mierzy mnie lodowatym wzrokiem.
- Jest nad jeziorem.- mówi chłodno.
- Dzięki- mówię cicho i kieruje się we wskazane miejsce.
***
Zauważam Violette. Siedzi tyłem do mnie, wpatrując się w wodę. Siadam koło niej i chwytam za rękę. Wyrywa ją.
-Leon...nie. Właśnie skrzywdziliśmy dwójkę ludzi. To...niedopuszczalne. Ja nie rozumiem...- wciąż patrzy przed siebie, nie zwracając na mnie uwagi.
Nie mogę tego słuchać. Chwytam jej podbródek i odwracam jej twarz w swoja stronę, po czym złączam nasze usta w pocałunku.
Co powinienem był zrobić już dawno temu.
Co powinienem był zrobić już dawno temu.
Bardzo dziękuję za dedykację :-)
OdpowiedzUsuńTo bardzo miłe :-)
Ja niestety swojego bloga nie mam :-(
Może założę ale tego jeszcze nie wiem, ale przestańmy o mnie bo tu teraz robi furorę rozdział :-)
Jest naprawdę super :-)
Mickie wściekły haha Lara rozsądna bo ładnie się zachowała i na końcu świetny pocałunek <3
Czekam na następny :-)
Martina Blanco <3
Świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńLeonetta się zbesowała hahahaha piękny pocałunek ps. KOCHAM TO FOTO
I naprawdę śliczne wyznanie Martiny Blanco brawo ;) <3
Do nexta :)
Sylwia Blanco <333
Cudeńko :)
OdpowiedzUsuńKOCHAM TO OPOWIADANIE <333
Hurrraaaa Leonetta ( mam nadzieje że teraz już będzie razem )
Świetny rozdział, jak zawsze :)
Ps. Im dłuższe tym lepiej hihihi
Ps. 2 WARTO KOMENTOWAĆ :)
Nova :)))
Ekstra :)
OdpowiedzUsuńNatka V.
Genialny !!!!!!!
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać następnego rozdziału :)
LEONETTA <3
Skomentowałabym wcześniej, ale ostatnio mam sporo nauki i mało czasu, naprawdę gratuluję rozdziału i ogólnie opowiadania :)
Życzę weny ;)
Julia Blanco <3