3.05.2015

ROZDZIAŁ 48

Nie komentujecie ale ja się nie poddam!

Dla Maji Blanco <3

*VIOLETTA*
Usiadłam na ławce kompletnie przerażona. Tymczasem Leon wciąż z książką w dłoni, wrócił się do samochodu po gitarę.
To nie tak miało być, miał się dowiedzieć w inny sposób! 
Byłam przygotowana na najgorsze.
Usiadł koło mnie i zaczął grać jakaś melodię. Była piękna. Zamknęłam oczy. Jednak nie mogłam się skupić.
Co on kombinuje? Jakiś wstęp przed smutną prawda?
Melodia się skończyła a jego wzrok wciąż skupiony był na moim pamiętniku. Po chwili odezwał się. To co powiedział kompletnie mnie zaskoczyło.
- Skąd wzięłaś ten tekst?- zapytał ciepłym głosem. Odetchnęłam z ulgą.
Znalazł tylko piosenkę. 
- Kiedyś po prostu wpadł mi kiedyś do głowy.- uśmiechnął się szeroko. Podniósł swój wzrok na mnie. Oczy mu błyszczały a uśmiech stał się jeszcze szerszy.
- Czego się tak szczerzysz?- zapytałam.
- Masz melodię do tego?
- Niestety nic mi nie pasowało.
- I bardzo dobrze!- spojrzałam na niego podejrzliwie. Uśmiechnął się- Ta melodia idealnie do tego pasuje, nie sądzisz?
- Sądzisz że...
- Że możemy to połączyć i stworzyć naszą wspólną piosenkę.
- Naszą?
- I tylko naszą.- uśmiechnął się do mnie i spojrzał głęboko w oczy. Wtuliłam się w niego.- Gotowa by zobaczyć jak wspaniale brzmi?
Przejrzałam tekst pobieżnie po czym skinęłam głową. Leon zaczął grać i śpiewać a ja czekałam na odpowiedni moment by się do niego dołączyć.
Podemos pintar colores al alma
Podemos gritar yeh
Podemos volar sin tener alas
Ser la letra en mi canción
Y tallarme en tu voz
Siedziałam wtulona w niego, śpiewając najwspanialsza piosenkę na świecie, czując szczęście, które mi dawał.
Co innego mogłabym sobie wymarzyć?
Piosenka skończyła się. Czułam taką magię dookoła mnie. Wiedziałam, że tylko mogliśmy taką stworzyć, i że jeżeli będę już śpiewać tą piosenkę to tylko i wyłącznie z nim.
Podniosłam głowę i spojrzałam w te jego szmaragdy.
I nagle cholernie zapragnęłam go pocałować. Tak bardzo.
I nic nie mogło mnie zatrzymać.

1 komentarz:

  1. Wspaniały rozdział :)
    Ja nie mogę się tylko doczekać Leonetty <333
    Przecież oni są dla siebie stworzeni :) <3
    Życzę weny :)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.